Kolejna trasa, któa miała być
Piątek, 16 lutego 2007
· Komentarze(0)
Kolejna trasa, któa miała być traśa tylko po szosie, ale jak wiadomo ja nie umiem śmigać tylko na szosie ;) Wyruszyłem z Lublińca (steblów ;) ) i jechałem dłuszżą drogą przez Lubockie szosą of course ;)Potem zjechałem z górki na szkrzyżowanie skręcająć na lewo do Glinicy of course Szosą. Tm że asfaltem jechałem jakieś 10 km i skręciłem na prawo na Brzezinkowe taka jakby szosa tylko z czasem pojawiało się błotko. Cały czas szosą, aż wreszcie znlazałem droge do błotka na Zborowskim,skręciłem oczywiście ;) I tu się zaczeła jazda błoto bardzo dużo, mokre ścieżki wciągające rower, no ale coż,ja takie coś lubie :) Laskiem jechałem jakieś kolejne 10 km. i wyjazd na szose :( Pomijając to, że zle skręciłem i musiałem wracać jakieś 2 km. ;) Znów wjazd do lasu i tym żę lasem jakieś 3-4 km to miejsca zwanego Brzozą, chyba wiadomo dlaczego ;) Z Brzozy wracałem przez Lubockie, choć mogłem skręcić na Kochcice, ale trasa krótsza :) Oczywiście przyciągnołem uwage mieszkańców tej wsi, co wzbudziło w nich śmiech i podtexty ;/
Troszeczke zgłodniałem więc wszedłem do sklepu ogólnosporzywczego ;) Gdzie znów przyciągnąłem uwage ekspiedientki :) Pochłaniając ostatni kęs Snickersa wszedłem na rower i śmigłem do domu, niestety szosą... Żeby zrobić te 41 km a nie 39 musiałem znów jechać przez Lubecko, bo tego chciałem :)
Trasa: Lubliniec (steblów) - Lubecko - Glinica - Brzezinkowe - Lubockie - Kochanowice - Kochcice - Lubecko (Steblów) L-C
Troche się rozpisałem ;)
Troszeczke zgłodniałem więc wszedłem do sklepu ogólnosporzywczego ;) Gdzie znów przyciągnąłem uwage ekspiedientki :) Pochłaniając ostatni kęs Snickersa wszedłem na rower i śmigłem do domu, niestety szosą... Żeby zrobić te 41 km a nie 39 musiałem znów jechać przez Lubecko, bo tego chciałem :)
Trasa: Lubliniec (steblów) - Lubecko - Glinica - Brzezinkowe - Lubockie - Kochanowice - Kochcice - Lubecko (Steblów) L-C
Troche się rozpisałem ;)