No to rano pojechałem
Środa, 28 maja 2008
· Komentarze(2)
Kategoria Szosa
No to rano pojechałem sobie do Częstochowy, a dokładniej do MCdonalda na shake'a :D
Jadąc do Cz-wy wiatr waił niesamowity, średnią miałem ok 27 km/h (na szosie) Chociaż nie było tak źle, bo do cz-wy dojechałem w 1 godz i 47s :D :D Jadąc już do Lublińca z licznika ponizej 33 km/h nie spadało, bardzo przyjemnie sie jechało :D Wieczorem wraz z Kamilem B pojechalismy na kokotek taką jakąś dziwną trasą :D
Nokia 5310 rulez :D :D

Jasna Góra

Pulsak:
2309kcl
max201
avg167
pz77%
fz17%
hz6%
Jadąc do Cz-wy wiatr waił niesamowity, średnią miałem ok 27 km/h (na szosie) Chociaż nie było tak źle, bo do cz-wy dojechałem w 1 godz i 47s :D :D Jadąc już do Lublińca z licznika ponizej 33 km/h nie spadało, bardzo przyjemnie sie jechało :D Wieczorem wraz z Kamilem B pojechalismy na kokotek taką jakąś dziwną trasą :D
Nokia 5310 rulez :D :D

Jasna Góra

Pulsak:
2309kcl
max201
avg167
pz77%
fz17%
hz6%