Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2007

Dystans całkowity:578.75 km (w terenie 107.48 km; 18.57%)
Czas w ruchu:25:56
Średnia prędkość:22.32 km/h
Liczba aktywności:20
Średnio na aktywność:28.94 km i 1h 17m
Więcej statystyk

Lato odchodzi... ale fajnei

Piątek, 31 sierpnia 2007 · Komentarze(1)
Kategoria Luzik
Lato odchodzi... ale fajnei nareszcie bedzie pełnop błota deszcze co chwile i brak szosówki ;D
Dzisiaj bardzo mocno wialo trzeba przyznac i za ciepło tez nie było. Jak wyjezdzłem z lasu na ulice to na tejże ulicy jechałem z prędkością ponaddzwiękową, bo całe 10-16 km/h więcej się nie chciało :P
Może pod wieczór wyskocze zrobić tą samą trase, by 50 km dzisiaj pykło :P

Kurcze, ale wiatr :)
Miałem

Czwartek, 30 sierpnia 2007 · Komentarze(0)
Kategoria Szosa, Trening
Kurcze, ale wiatr :)
Miałem jechać do Dobrodzienia i z powrotem ~40 km ale wiatr tak wiał, że ledwo 25 km/h wyciskałem, a w drodze powrotnej cisnelo sie cały czas 38-42 km/h
Pościgałem się z Matizem, ale wrzucił koleś na 4 i już mogłem podziwiać piękne czerwony kolor (hmm, czerwony kogo to przypomina :P )
za traktorem cisnąłem jakieś 2 km cały czas 20 km/h ale po bardzo nierównej drodze na asflacie go wziąłem aż się ludzie patrzeli :P :P

P.S Szkoda, że jak sie jedzie wolniej i patrzy na śednią to te cyferki tak szybko lecą, a jak chce sie powiększyć to tak troche powoli :D

Najpierw do Blacka potem po

Poniedziałek, 27 sierpnia 2007 · Komentarze(0)
Kategoria Szosa
Najpierw do Blacka potem po licznik i na szoske.
Całkiem fajnie się śmigało, choć duży wiatr.
Jutro atak na 200 :D sie zobaczy ;)

O kurde mol... W nocy tak

Piątek, 24 sierpnia 2007 · Komentarze(0)
O kurde mol... W nocy tak lało, że szok nurze wiatry bardzo fajnie :D
Więc rano do lasku na rowerek bo błocie piachu itp. Nie zabardzo było to mądre ponieważ, cały napę mi skrzypi łańcuch nie chce się kręcic do tyłu i w ogóle syf malaria :D

Rano do miasta po dętke

Poniedziałek, 20 sierpnia 2007 · Komentarze(0)
Rano do miasta po dętke i do Kauflnadu,a później z siostra porowerowałem 6 km do Kauflandu po MR i do domciu :D

Ostatnia wycieczka w Niemczech,

Sobota, 18 sierpnia 2007 · Komentarze(0)
Kategoria Szosa
Ostatnia wycieczka w Niemczech, podjazd pod góre Kalsmunt - nachylenie 11% ale się udało :D

Widok z góry z Carboem of koz :D


a to podjazd o nachyleniu 11% :D


Już wyjezdzalem z Kalsmuntu to cyknąłem taką sobie fotke :D

Samemu do Gieβen, z głośno

Piątek, 17 sierpnia 2007 · Komentarze(0)
Samemu do Gieβen, z głośno piszczącym napędem oraz mocnym wiatrem :D

Z wujaszkiem nad jakieś

Czwartek, 16 sierpnia 2007 · Komentarze(0)
Kategoria Szosa
Z wujaszkiem nad jakieś tam jeziora i do Gieβen. Wszystko ładnie sprawnie, ale dośc mocny wiatr.

Hehe :D coś al'a Wilku :P

Autostrada

To się nazywa droga...

Coś komuś tu trudno idzie :D

Z wujkiem wieczorny

Wtorek, 14 sierpnia 2007 · Komentarze(0)
Kategoria Szosa
Z wujkiem wieczorny wypad nad jeziora w Blasbach.2 rundki na około jeziór i do domciu:)
W drodze powrotnej wujek zaliczyl poważną glebe i gdyby nie kask, to mógłby mieć szytą głowe...

Wujek na dośc długim pojezdzie


Jakiś lasek, dość górzysty, no ale niestety telefon nie objął tego tak fajnie...


To już pinkny zachód słońca