Dzisiaj bardzo dziwna pogoda... Rano było gorąco ok 27* a jak pojechaliśmy na trening to 13* i ulewa:D Pojechaliśmy troche za Kielcze, a dokładniej pod stacje, by poczekać aż się przejaśni, ale of koz się nie przejaśniło, tak więc pojechaliśmy do lc. Lało niesamowicie :D Wszystko mam przesiąknięte do suchej nitki, lecz trzeba przyznać, że było ciekawie :D
Dziś odbył się już III, a zarazem przedostatni wyścig z serii TUR XC o Puchar Prezydenta Gliwic. Znów kat. 12-15, lecz trasa już znów inna,a według mnie taka nijaka... Trzeba było mieć troszke techniki, ale dało się przeżyc :D Dwa okrążenia przejechałem na swoim rowerze, a pozstałe dwa na Krossie Kamila xD Stało się tak, ponieważ trzeba było przeskoczyć drzewo leżące na trasie i wskoczyć na rower... Niestety zbyt mocno naskoczyłem i śruba w jarzemku się obluzowała, wynikiem czego było obluzowanie sie siodełka. Pod koniec II okrązenia wziąłem rower Blacka i przejechałem pozostałem dwa okrążenia :D W domu oblookałem, że mam włókna w siodełku troszkę porozczerbiane :/ :/
Ostatnie okrążenie na Giancie xD Gdy ja się ścigałem na Krossie... Poszli! Miny jakby szli na zabicie xD Wiecej uśmiechu chłopaki!! xD Finish na Krossie...:D
Trening na szosie :) na początku tempo bardzo mocne, ale z biegiem czasu je zmniejszaliśmy aż do optymalnej dla nas predkosci, bo Kamil na mtb jechał :D Widać, że forma powolutku wraca, może na niedzielne xc się wyrobie xD
Dziś interwał :) 6 razy pod Lubecką Górke :) dwa razy blat raz dwójka dwa razy blat raz dwójka ;) Potem przez miasto do domciu^^. Miałem jechać na szosie, ale nie umiem załatać dętki xD xD xD Łatka się za cholere nie chce przykleić :D muszę kupić jakieś samoprzylepne xD
Dziś taka niby regeneracja po wczorajszym xc, ale taka inna, bo w terenie dawałem z siebie wszystko, natomiast na szosie puls 150-160 :) Zmęczenia zbytnio nie odczuwam, choć nogi troche bolą...:D
Dwie fotki z postoju, na którym regulowałem ustawienie Tune, bo mi nie podpasowało :D
781kcl max202. Od dawna wiem, że mój pulsak kłamie. Polar prawde Ci powie! :D 166avg pz75% fz19% hz6%
Dziś odbył się wyścig w Radzionkowie. Trasa dość ciekawa za sprawą deszczu, który w nocy lał, a dziś troche kropił. Ścigaliśmy się na terenie Księżej Góry. Niestety dziś już tak dobrze nie poszło, ale to za sprawa 4 dnich wolnego jak i złego dobru opon ;) Trasa troche techniczna ze względu na ten ukochany deszcz. Wynik słaby, bo IV, ale wiem, że dziś na więcej mnie po prostu nie było stać...
Dzisiaj grupka cztero osobowa :D W skladzie: Kamil - black,Kamil B, Papik oraz Bartek - sixer - ja xD xD Wracam ze szkoły biore XTC'eka, patrze a tu zonk :D brak powietrza z przodu :D Na xc musiałem dobić^^ Bo ino napompałem (xD) i nie schodzilo^^ Tak więc przyjechali Ci Chłopcy po mnie i pognaliśmy w strone Zawadzkiego. Na początku była grupka cztero osobowa, ale z biegiem kilometrów troszke ludu odpadało, najpierw Papik, a pod koniec Kamil B. , który potem nas podgonił xD Na końcu przez jakieś 15 km średnia 34 km/h
Dziś odbył się wyścig o Puchar Prezydenta miasta Gliwic. To już II edycja i druga wygrana :) jak na razie idzie po mojej myśli ;) Start tak jak ostatnio w kat. 12-15 i ludzie prawie ci sami ;) Trasa była nieco zmodyfikowana, niż 10 maja, ale była ciekawsza - bardziej techniczna niż do wyprzedzania. Były dwa takie "trudniejsze" podjazdy po piasku i szutrze, na które nie podjechałem, ale dało się ;) Najciekawsze było to, że 10 min przed startem odkręciła mi się śruby z korb, jedną znalazłem, a drugiej nie xD i jechałem na 3 śrubach trzymające blaty :D Of koz fotek na trasie nie mam :D 15.06 - III edycja :)
Pudło ;) Nieco podbuzowany Paweł i spokojniejszy Kamil :D Sprzęty, które spisały się bdb :) "hm... co wybrać Pepsi czy Cole?" xD xD tak serio to staliśmy w kolejce :D
Pulask, który mnie nieco zadziwił xD 356kcl 209max 195avg xD xD xD a w ogóle się tak nie czułem :D pz97% fz2% hz1% :D
A ogólnie dzisiaj przejechałem 33.93 km w czasie 1h 30 min :)