Śmignąłem sobie na kokotek przez Krupskie lasy - troche się ubrudziłem... Po drodze zadzwonił do mnie Tomek i sie umówiliśmy i odebrałem zacisk M2Racera 8g :D I do domu przez obwodnice tj. pod górke coś się tam stało, ale nie bede pisał co :D :D
Po szkole samemu na koktek dwa okrążenia i do chaty bo pizga... Około godz. 17.30 Kamil pisze na gg " jedziesz gdzieś?" no jasne padła odpowiedź więc pojechaliśmy i tak wszyło te 60 km. Kurde dawno tylu km nie przejechałem, ech ta szkoła :)
Miałem jechać po paczke na poczte, ale sie skapnąłem, że dopiero moge odebrać od 17 do 20 :D Więc pojechałem po Kamila potem do mnie i do lasu na koktek. Dzisiaj było nawet ciepło, ale w słońcu w długich ocieplanych spodenkach było ciepełko :)
Kurcze, ale wiatr :) Miałem jechać do Dobrodzienia i z powrotem ~40 km ale wiatr tak wiał, że ledwo 25 km/h wyciskałem, a w drodze powrotnej cisnelo sie cały czas 38-42 km/h Pościgałem się z Matizem, ale wrzucił koleś na 4 i już mogłem podziwiać piękne czerwony kolor (hmm, czerwony kogo to przypomina :P ) za traktorem cisnąłem jakieś 2 km cały czas 20 km/h ale po bardzo nierównej drodze na asflacie go wziąłem aż się ludzie patrzeli :P :P
P.S Szkoda, że jak sie jedzie wolniej i patrzy na śednią to te cyferki tak szybko lecą, a jak chce sie powiększyć to tak troche powoli :D