Wpisy archiwalne w kategorii

Szosa

Dystans całkowity:2320.51 km (w terenie 53.91 km; 2.32%)
Czas w ruchu:83:02
Średnia prędkość:27.95 km/h
Maksymalna prędkość:50.00 km/h
Suma podjazdów:1230 m
Maks. tętno maksymalne:197 (96 %)
Maks. tętno średnie:162 (79 %)
Suma kalorii:6149 kcal
Liczba aktywności:45
Średnio na aktywność:51.57 km i 1h 50m
Więcej statystyk

Po szkole,pojechałem sobie do

Wtorek, 26 lutego 2008 · Komentarze(2)
Kategoria Szosa, Trening
Po szkole,pojechałem sobie do koszęcina, powrót przez Droniowice i Kochanowice.

Niesamowicie wieje, patrzyłem na onet.pl i było 22km/h Ale średnia wyszła całkiem przyzwoita :)

Wiosna idzie, Wiosna idzie

Niedziela, 24 lutego 2008 · Komentarze(2)
Kategoria Szosa, Trening
Wiosna idzie, Wiosna idzie

Piękna pogoda nie licząc strasznego wiatru (16 km/h) ;/
Śmigneliśmy w strone Zawadzkiego, ale nie dojechaliśmy tam, bo nam sie nie chciało... W drodze powrotnej cały czas 28-32 km/h i ścigania się z samochodami :)
Czuje, że nie jeździłem przez te 3 dni, bo nogi i plecy mnie troche bolą...

Pulsak:
kcl:1033
max puls: 196
avg: 169
pz: 79%
fz:20%
hz: 1%

Po szkole myknąłem sobie do

Piątek, 15 lutego 2008 · Komentarze(0)
Kategoria Szosa, Trening
Po szkole myknąłem sobie do Sadowa przez Kochanowice. Kurca, ale dzisiaj wieje. Z trudem te 26 km/h dało się jechać. NIe ma to jak być wyprzedzanym przez tiry... ten wiatr Cię tak uskrzydla, że jazde można pomylić z lataniem xD


Kokpit :D


:D


Droga :)


Dane z pulsaka:

kcl 431
sr. puls 168
max. 199
Pz 72%
Fz 25%
HZ 3 % :D

A wieczorkiem na dopełnienie trenażer :)

Jako, że odpadły nam 3 lekcje

Poniedziałek, 11 lutego 2008 · Komentarze(4)
Kategoria Szosa, Trening
Jako, że odpadły nam 3 lekcje to śmigneliśmy z Kamilami na szoske w strone Tworoga i powróciliśmy przez Krupski Młyn. Fajnie się dziś jechało, nie wiało tak mocno jak wczoraj czy przedwczoraj. Średnia wszyła jaka wyszła, ale były czeste postoje... :)

Przejazd 55 km - zimno w ręce
Czekanie na Kamilów - nuuudy
Widok babki, która widzi dwóch rowerzystów z mlekiem truskawkowym w Kauflandzie - bezcenne :)


Sprzęciory stoją :)

Ciekawe któż to...

Jestem za szybki dla komórki :)

O 12 po szosówkę, ale nie

Sobota, 9 lutego 2008 · Komentarze(0)
Kategoria Szosa
O 12 po szosówkę, ale nie była jeszcze gotowa, więc umówiłem się na 13.00. Odebrałem pojechałem do domu, a w domu słyusze "Bartek, zawieź Pauline (siostre) do Agi (kuzynki)) jako, że prawie miałem po dordze to skoczyłem do Kamila zawieźć mu pudełko z amorka. Wieczorkiem na trenazer 35 min., bo chory jestem :(

Po

Poniedziałek, 4 lutego 2008 · Komentarze(3)
Kategoria Szosa
Po "szkole" tj zawodach w kosza (II miejsce :D) razem z Kamilem mielismy wyskoczyć na taką luźne śmiganie, ale tak w Kośmidrach postanowiłem, że pojedziemy gdzieś dalej więc wypadło na Dobrodzień. W drodze powrotnej tak fajnie wiało i średnia z 27.02 spadła do 23.58, lecz ja nadrobiliśmy :D
po drodze zahaczyliśmy o kumpla i na tort :D
Nie ma to jak wracać, po ciemoku bez świateł xD

Kurcze, ale wiatr :)
Miałem

Czwartek, 30 sierpnia 2007 · Komentarze(0)
Kategoria Szosa, Trening
Kurcze, ale wiatr :)
Miałem jechać do Dobrodzienia i z powrotem ~40 km ale wiatr tak wiał, że ledwo 25 km/h wyciskałem, a w drodze powrotnej cisnelo sie cały czas 38-42 km/h
Pościgałem się z Matizem, ale wrzucił koleś na 4 i już mogłem podziwiać piękne czerwony kolor (hmm, czerwony kogo to przypomina :P )
za traktorem cisnąłem jakieś 2 km cały czas 20 km/h ale po bardzo nierównej drodze na asflacie go wziąłem aż się ludzie patrzeli :P :P

P.S Szkoda, że jak sie jedzie wolniej i patrzy na śednią to te cyferki tak szybko lecą, a jak chce sie powiększyć to tak troche powoli :D

Najpierw do Blacka potem po

Poniedziałek, 27 sierpnia 2007 · Komentarze(0)
Kategoria Szosa
Najpierw do Blacka potem po licznik i na szoske.
Całkiem fajnie się śmigało, choć duży wiatr.
Jutro atak na 200 :D sie zobaczy ;)

Ostatnia wycieczka w Niemczech,

Sobota, 18 sierpnia 2007 · Komentarze(0)
Kategoria Szosa
Ostatnia wycieczka w Niemczech, podjazd pod góre Kalsmunt - nachylenie 11% ale się udało :D

Widok z góry z Carboem of koz :D


a to podjazd o nachyleniu 11% :D


Już wyjezdzalem z Kalsmuntu to cyknąłem taką sobie fotke :D

Z wujaszkiem nad jakieś

Czwartek, 16 sierpnia 2007 · Komentarze(0)
Kategoria Szosa
Z wujaszkiem nad jakieś tam jeziora i do Gieβen. Wszystko ładnie sprawnie, ale dośc mocny wiatr.

Hehe :D coś al'a Wilku :P

Autostrada

To się nazywa droga...

Coś komuś tu trudno idzie :D