Miałem jechać po paczke na

Sobota, 1 września 2007 · Komentarze(0)
Kategoria Trening
Miałem jechać po paczke na poczte, ale sie skapnąłem, że dopiero moge odebrać od 17 do 20 :D Więc pojechałem po Kamila potem do mnie i do lasu na koktek. Dzisiaj było nawet ciepło, ale w słońcu w długich ocieplanych spodenkach było ciepełko :)

Lato odchodzi... ale fajnei

Piątek, 31 sierpnia 2007 · Komentarze(1)
Kategoria Luzik
Lato odchodzi... ale fajnei nareszcie bedzie pełnop błota deszcze co chwile i brak szosówki ;D
Dzisiaj bardzo mocno wialo trzeba przyznac i za ciepło tez nie było. Jak wyjezdzłem z lasu na ulice to na tejże ulicy jechałem z prędkością ponaddzwiękową, bo całe 10-16 km/h więcej się nie chciało :P
Może pod wieczór wyskocze zrobić tą samą trase, by 50 km dzisiaj pykło :P

Kurcze, ale wiatr :)
Miałem

Czwartek, 30 sierpnia 2007 · Komentarze(0)
Kategoria Szosa, Trening
Kurcze, ale wiatr :)
Miałem jechać do Dobrodzienia i z powrotem ~40 km ale wiatr tak wiał, że ledwo 25 km/h wyciskałem, a w drodze powrotnej cisnelo sie cały czas 38-42 km/h
Pościgałem się z Matizem, ale wrzucił koleś na 4 i już mogłem podziwiać piękne czerwony kolor (hmm, czerwony kogo to przypomina :P )
za traktorem cisnąłem jakieś 2 km cały czas 20 km/h ale po bardzo nierównej drodze na asflacie go wziąłem aż się ludzie patrzeli :P :P

P.S Szkoda, że jak sie jedzie wolniej i patrzy na śednią to te cyferki tak szybko lecą, a jak chce sie powiększyć to tak troche powoli :D

Najpierw do Blacka potem po

Poniedziałek, 27 sierpnia 2007 · Komentarze(0)
Kategoria Szosa
Najpierw do Blacka potem po licznik i na szoske.
Całkiem fajnie się śmigało, choć duży wiatr.
Jutro atak na 200 :D sie zobaczy ;)

O kurde mol... W nocy tak

Piątek, 24 sierpnia 2007 · Komentarze(0)
O kurde mol... W nocy tak lało, że szok nurze wiatry bardzo fajnie :D
Więc rano do lasku na rowerek bo błocie piachu itp. Nie zabardzo było to mądre ponieważ, cały napę mi skrzypi łańcuch nie chce się kręcic do tyłu i w ogóle syf malaria :D

Rano do miasta po dętke

Poniedziałek, 20 sierpnia 2007 · Komentarze(0)
Rano do miasta po dętke i do Kauflnadu,a później z siostra porowerowałem 6 km do Kauflandu po MR i do domciu :D

Ostatnia wycieczka w Niemczech,

Sobota, 18 sierpnia 2007 · Komentarze(0)
Kategoria Szosa
Ostatnia wycieczka w Niemczech, podjazd pod góre Kalsmunt - nachylenie 11% ale się udało :D

Widok z góry z Carboem of koz :D


a to podjazd o nachyleniu 11% :D


Już wyjezdzalem z Kalsmuntu to cyknąłem taką sobie fotke :D

Samemu do Gieβen, z głośno

Piątek, 17 sierpnia 2007 · Komentarze(0)
Samemu do Gieβen, z głośno piszczącym napędem oraz mocnym wiatrem :D